środa, 14 maja 2014

Rozdział 1

Majka siedząc w domu rozmyślała nad swoim związkiem z Marco. Są ze sobą już pół roku. Trudno w to uwierzyć że przez ten cały czas nikt nie dowiedzial sie o ich związku ale w końcu o to im chodziło. Nagle Majka usłyszała dzwonek do drzwi. Ciekawie kto o tej porze przyszedł. - Marco co ty tu robisz? - Hej. Ja też się cieszę że cię wiedzę. Lepszego powitania to się nie spodziewałem wiesz? - Marco weź mi tu nie dramatyzuj. Tylko powiedz co tu robisz? - O boże czy to takie trudne. Po prostu jak się ma dziewczynę to chyba można za nią zatęsknić. Co nie? A pojedno wpuścisz mnie czy będziemy tak stać w drzwiach? - No weź przeciesz wiedzieliśmy się dzisiaj. Więc nie mów mi że aż tak bardzo tęskniłeś bo ci nie uwi.... Nagle Marco przerwał Majce wypowiedź calując ją. Po mału Marco zaczął przesuwać sie z Majka w głąb jej mieszkania. - Marco co ty robisz? - Całuje swoją dziewczynę. Czy to takie dziwne? - Nie ale... Marco znowu przerwał Majce wypowiedź pocałunkiem, który był bardzo delikatny. - Majka nie ma żadnego ale rozumiesz. - Dobra. Weź już przestań chrzanić MARCO. - Ja chrzanie ja? - Tak ty Majka w tym momencie zaczęła się śmiać. - Dobra chodź do pokoju usiąść. Marco i Majka usiedli na łóżku Majki. - Marco kocham cię wiesz? - Oj Majka Majka ja cwiebie też. Zaśmiałam się przyciągając Go do siebie i namiętnie pocałowałam Nim się spostrzegłam już był nade mną. Z moich ust przeszedł do mojej szyi, następnie zaczął ściągać moje ubrania. - Marco co ty robisz? - No rozbieram swoją dziewczynę - Aha - No tak aha Marco nie czekając na Majke rozebrał ja i siebie. Zaczął całować i pieścić moje piersi.Powoli zaczął schodzić niżej i całować mój płaski brzuch, a Jego prawa dłoń wędrowała po moim udzie, kiedy był już tuż tuż tego miejsca nagle przerwał i spoglądając na mnie powiedział: - Matko Majka co Ty ze mną zrobiłaś, tak bardzo Cię kocham i pragnę - Marco ja mam tak samo. Błagam Cię nie przerywaj, jest mi z Tobą tak dobrze. – powiedziałam, a moje spojrzenie było z pewnością zamglone z podniecenia. Czy wiedział to jak działa na mnie i jak działa dotyk Jego dłoni na moje ciało? - Leż grzecznie. – powiedział i nagle poczułam tam na dole Jego zwinny języczek. Boże potrafił doprowadzić mnie do szaleństwa. Jego lewa dłoń zaciskała się na moim biodrze. Jego palce nadal się we mnie poruszały ale On musnął moje usta i spytał: - Proszę Majka powiedz że mogę już? - Och….tak. – wyrwało mi się. Czekał na moje przyzwolenie to było coś niesamowitego. Patrząc mi głęboko w oczy zrobi to… Nie mogłam się powstrzymać przed okazaniem Mu tego jak bardzo jest mi z Nim dobrze,a On wyglądał na zadowolonego kiedy słyszał moje jęki przechodzące z tych cichych w głośniejsze. Jemu też było dobrze widziałam to w Jego oczach. Nasze ruchy stawałysię coraz szybsze,głośniejsze i przyspieszone oddechy były zwiastunem zbliżającego się szczytu. Nagle wykrzyczałam Jego imię, tak jak On moje. Zaznaliśmy spełnienia, teraz leżąc w Jego ramionach i odpoczywając przed Marco wyjściem wiedziałam jedno: „To była miłość, która nie powinna na razie wychodzić na jaw którą musimy ukrywać przed światem by nic i nikt jej nie zniszczył''.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz